1976 – MUSICIE BYĆ MALI
2.02.1976 | Święto Ofiarowania Pańskiego
91 Znak sprzeciwu
a Nie trwóżcie się, Moi umiłowani synowie, jeśli niektórzy was nie rozumieją, a nawet jawnie was krytykują i prześladują. Moje Serce pozwala na to, abyście się przyzwyczaili nie szukać oparcia w żadnym stworzeniu, ale jedynie we Mnie. Wesprzyjcie się na Moim Niepokalanym Sercu, synowie najmilsi.
b Pozwólcie się nieść, jak Moje Dzieciątko Jezus pozwalało się nieść w Moich ramionach do domu Ojca. Zaniosłam Je do świątyni, aby na Moim Sercu Mamy ofiarować Je Panu.
c W chwili gdy oddałam Je w ręce Kapłana, prorok w podeszłym wieku, Symeon, oznajmił, że Bóg wybrał Matkę dla tej ofiary:
«Będzie On przeznaczony na znak sprzeciwu, a Tobie, Matko, miecz przeniknie duszę».
d Wy również, małe dzieci, poświęcone Mojemu Niepokalanemu Sercu, jesteście dziś powołane, by stać się tym znakiem sprzeciwu:
e – Z powodu waszego życia, które będzie wyłącznie żywą Ewangelią. Dziś coraz mniej wierzy się w Ewangelię Mojego Syna Jezusa i nawet w Kościele usiłuje się wyjaśniać ją po ludzku i symbolicznie.
f Wy będziecie wypełniać Ewangelię dosłownie: staniecie się ubodzy, prości, czyści, mali i całkowicie oddani Ojcu.
g – Z powodu waszych słów, które coraz mocniej i coraz jaśniej powtarzać będą Prawdę, jaką Mój Syn Jezus przyszedł wam objawić.
h Spójrzcie, ilu waszych braci Kapłanów zdradza Prawdę, usiłując niby lepiej przystosować ją do mentalności świata. Pociąga ich zwodnicza iluzja, że ludzie będą ich lepiej rozumieć, bardziej słuchać i łatwiej pójdą za nimi. Nie ma bardziej niebezpiecznego złudzenia.
i Głoście zawsze wiernie i jasno Ewangelię, którą żyjecie! Wasza mowa niech będzie: «Tak, tak; nie, nie. A co nadto jest, od Złego pochodzi». Pozwólcie się zawsze ulegle prowadzić i kierować Kościołowi.
j Widzicie właśnie, jak Papież coraz mocniej głosi Prawdę i jak jego głos coraz bardziej pada w próżnię!
k Miecz boleści znowu przeszywa Moje matczyne Serce widząc, jak Ojciec Święty, pierwszy z Moich umiłowanych synów, jest pozostawiany coraz bardziej sam – nawet przez swych braci Kapłanów.
l Wy, Kapłani poświęceni Memu Niepokalanemu Sercu, bądźcie głosem szerzącym w całym świecie to, co także dziś Wikariusz Mego Syna głosi zdecydowanie dla zbawienia Moich biednych zabłąkanych dzieci.
m – Z powodu waszego świadectwa, które ma być światłem i przykładem dla całego Kościoła. Ojciec postanowił, że wasze dawanie świadectwa będzie coraz boleśniejsze. Powtarzam wam, Moje dzieci, że prowadzę was jedynie Drogą Krzyżową.
n Nie obawiajcie się, gdy wzmoże się w stosunku do was niezrozumienie, krytyka i prześladowania. Musi to na was przyjść, ponieważ wy również – na podobieństwo Mojego Syna Jezusa – jesteście dziś powołani, by stać się znakiem sprzeciwu.
o Im więcej ludzi pójdzie za wami, tym więcej będzie was odrzucać i prześladować.
p Gdy będziecie atakowani – wy osobiście lub Mój Ruch – odpowiadajcie modlitwą, milczeniem i przebaczeniem.
q Wkrótce wezwę was do otwartej walki, gdy zostanie zaatakowany Mój Syn Jezus, Ja Sama, Kościół i Ewangelia.
r Wtedy to – trzymani za rękę i prowadzeni przeze Mnie – będziecie musieli ujawnić się, by dać wreszcie publiczne świadectwo. Teraz żyjcie w prostocie, powierzając się wszyscy trosce Mego matczynego Serca.
11.02.1976 | Wspomnienie Najświętszej Maryi Panny z Lourdes
92 Woń waszej czystości
a Dziś, umiłowani synowie, przyjmuję z radością woń waszej czystości i składam ją na Moim Niepokalanym Sercu, by ją ofiarować Bogu jako dar wynagradzający.
b Ileż błota zalewa tę biedną ludzkość, którą wzywam do uwolnienia się od grzechu: «Przyjdźcie napić się Mojej wody! Przyjdźcie obmyć się w źródle!»
c Czy widzicie, ile Moich dzieci doznaje codziennie skażenia błotem rozlewającym się coraz bardziej i prowadzącym niezmierną liczbę dusz ku śmierci? W jaki sposób Moi biedni synowie Kapłani będą mogli wyrwać się z tego zalewu błota?
d Ja jestem Niepokalana, jestem Czystością.
e Schrońcie się w Moim Niepokalanym Sercu.
f Nawet jeśli otoczenie, w którym żyjecie, coraz bardziej będzie się pogrążać w nieczystości, wy będziecie odczuwać jedynie Moją niebiańską woń.
g Zstąpiłam z Nieba, by uczynić z was, synowie poświęceni Mojemu Sercu, Moje Niebo na ziemi. W was odzwierciedla się Moja światłość. Dzięki temu – za waszym pośrednictwem – wiele dusz zostanie znowu pociągniętych Moją czystością i rozszerzać będzie woń Moich cnót.
h Papież dał wam znak, by się przebudzić moralnie.
i Słuchajcie go! Brońcie go! Pocieszajcie go!
j Zniewaga, której w tych dniach doznała jego osoba, i rzucane na niego coraz częściej obelgi zadają wielki ból Memu Sercu Mamy.
k Fala błota podeszła aż do Jego stóp! Ustawcie więc tamę u stóp anielskiego Pasterza, łagodnego Wikariusza Chrystusa na ziemi.
l Dzięki Mojej szczególnej interwencji i za waszym pośrednictwem ta diabelska fala buntu i błota – rzucona przeciw Papieżowi – zatrzyma się u jego stóp. Wszystkim ukaże się nienaruszona wielkość jego nieskazitelnej osoby.
7.03.1976 | Pierwsza niedziela Wielkiego Postu
93 Doskonali pocieszyciele
a Moi synowie, bądźcie doskonałymi pocieszycielami Mego Syna Jezusa. Nigdy tak bardzo jak obecnie nie powtarzała się Jego Boska skarga: «Szukałem pocieszycieli, ale ich nie znalazłem!» Dlaczego Mój Syn Jezus pyta, czy jest ktoś, kto pocieszyłby Jego Serce?
b Jezus jest Bogiem, ale także – Człowiekiem. Jest człowiekiem doskonałym. Jego Serce bije miłością Boską i ludzką, mieszka w Nim cała pełnia Miłości. Jego Serce najbardziej kochało, najbardziej cierpiało, było najbardziej wrażliwe na delikatność, na przejawy uczucia oraz na zniewagi i obelgi.
c Teraz Serce Mego Syna jest jakby zalane wielkim morzem ludzkiej niewdzięczności.
d Jak bardzo Ono was ciągle kocha! Nadal bije miłością do was, a otrzymuje jedynie zniewagi i grzechy.
e Objawiło wam tajemnicę Ojca i przyprowadziło was do Niego. Jednak ludzkość teraz zbuntowała się, odrzucając nawet Boga.
f Ogarniający wszystko ateizm jest cierniem powodującym dziś stałe krwawienie Serca Mojego Syna Jezusa.
g Wy, Kapłani, jesteście wszyscy Moimi najmilszymi synami, ponieważ jesteście najbardziej bolesnym i najbardziej kochanym owocem, w którym Mój Syn Jezus ma szczególne upodobanie.
h Jesteście powołani – zgodnie z Bożym planem – by stać się Jego sługami, apostołami i pocieszycielami.
i Dlaczego również dziś tylu z was dopuszcza się zdrady?
j Dlaczego również dziś wielu z was ucieka i pozostawia Jezusa oraz Kościół w opuszczeniu?
k Dlaczego również dziś tylu z was śpi? Tym snem jest często praca, której pozwalacie się pochwycić i przytłoczyć.
l Snem jest też sposób, w jaki ciągle staracie się przystosowywać do świata, zdobywać sympatię, uznanie i zrozumienie tego świata. Snem jest wszystko, co ludzkie, a co was obciąża.
m Gdzież są Moi najmilsi synowie, którzy chcieliby dziś czuwać?
Czuwać na modlitwie: «Czuwajcie i módlcie się, abyście nie ulegli pokusie!» Czuwać w cierpieniu tej nowej godziny konania dla Mego Kościoła: «Duch wprawdzie ochoczy, ale ciało słabe!»
n Wzywam was, Moi umiłowani synowie. Gromadzę was ze wszystkich stron świata, jak ptak gromadzi swe pisklęta. Jednoczę was wszystkich w Moim Niepokalanym Sercu.
o Czy Mama może pozostać obojętna na wielkie opuszczenie i wielki ból Swego Syna?
p Rozumiecie, że to przede wszystkim na Mnie spoczywa troska pocieszania Go.
q Chcę więc, byście wszyscy poświęcili się Mojemu Niepokalanemu Sercu. Uczynię wtedy was wszystkich doskonałymi pocieszycielami Serca Mojego Syna Jezusa.
25.03.1976 | Uroczystość Zwiastowania Pańskiego
94 Mama Jezusa i wasza
a Kapłani Mnie poświęceni, synowie Moi najmilsi, oto dlaczego Mnie potrzebujecie: aby stać się doskonałymi pocieszycielami Mojego Syna Jezusa.
b Gdy – ogarnięta Światłem Ducha Świętego – wypowiedziałam Moje «tak» woli Pana, Słowo Ojca, druga Osoba Trójcy Przenajświętszej, zstąpiło w Moje przeczyste łono. Oczekiwało na Moje macierzyńskie współdziałanie, aby otrzymać ode Mnie ludzką naturę i stać się w ten sposób człowiekiem w Boskiej Osobie Mojego Syna Jezusa.
c Widzicie, jak Bóg całkowicie powierzył się Swemu stworzeniu, człowiekowi. Przyczyny tego szukać należy w tajemnicy Bożej Miłości.
d Tym, co skłoniło Boga do pochylenia się nade Mną, było Moje głębokie poczucie małości i ubóstwa oraz Moja doskonała gotowość wypełnienia woli Pana.
e Bóg mógł wybrać wiele innych dróg, by przyjść do was, ale zechciał wybrać Moją.
f Dlatego teraz – by dojść do Boga – ta droga staje się dla was konieczna.
g Pierwsza rzecz, o którą proszę, Moje dzieci, to wasze bezwarunkowe «tak». Wypowiadacie je poświęcając się Mojemu Niepokalanemu Sercu.
h Następnie proszę was, abyście powierzyli się Mojemu matczynemu Sercu z najpełniejszą ufnością i największym oddaniem.
i Wasze «tak» i całkowita gotowość pozwolą działać waszej Mamie.
j Jak z ogromną miłością kształtowałam ludzką naturę Słowa, tak samo ukształtuję w was, Moje dzieci, obraz coraz bardziej odpowiadający planowi, który Ojciec ma wobec każdego z was. A plan Boga względem was, synowie Moi umiłowani, polega na tym, byście byli Kapłanami według Serca Jezusowego.
k Zostałam wybrana na Matkę Boga, aby przynieść Go ludziom. Jestem też waszą Matką i spoczywa na Mnie obowiązek przyprowadzenia do Boga ludzi odkupionych przez Mojego Syna. Wszyscy zostali Mi przez Niego powierzeni.
l Jestem więc prawdziwą Mamą Jezusa i waszą prawdziwą Mamą.
m W dniu, w którym cały Raj raduje się kontemplacją tajemnicy Wcielenia się Słowa, cieszcie się i wy, wpatrując się w tajemnicę miłości waszej Matki.
n Nie każdemu dano zrozumieć tę Tajemnicę Miłości. Zostało to udzielone tylko ludziom czystego serca, prostym, małym i ubogim.
3.04.1976 | Pierwsza sobota miesiąca
95 Wasze światło zajaśnieje
a Moi umiłowani synowie, przyjmuję dziś z radością hołd, jaki składacie Mojemu Niepokalanemu Sercu.
b Niech się nigdy nie trwoży wasze serce.
c Ciemność coraz bardziej zstępuje na świat pokryty lodem odrzucania Boga, nienawiści, egoizmu, buntu wobec Boga i bezbożności.
d Kielich nieprawości jest już prawie pełny i sprawiedliwość Boża domaga się złagodzenia.
e Potrzebuję was, Moi umiłowani synowie, aby uczynić was miłymi ofiarami, które można złożyć Bożej sprawiedliwości.
f Będziecie więc coraz częściej powoływani do cierpienia. Zbliżają się dla was chwile konania i męki.
g Czy widzicie, Moje dzieci, co dzieje się nawet w Kościele? Coraz bardziej szerzą się błędy i mają wpływ nawet na dobrych. Niewierność szerzy się coraz bardziej wśród sług Boga i dusz Jemu poświęconych. Nawet w samej hierarchii kruszą się więzy miłości i jedności.
h Przede wszystkim jednak coraz bardziej pozostawia się w osamotnieniu Wikariusza Mego Syna Jezusa! Rzuca się na niego oszczerstwa w sposób bardzo wulgarny i bluźnierczy, krytykuje się go, sprzeciwia mu się, a Moi synowie zostawiają go coraz bardziej samego.
i Wy macie dzielić jego los. Dla niego i dla was jest to godzina Getsemani.
j Przeżywajcie ją ze Mną, na Moim Niepokalanym Sercu.
k Uwiłam z was wieniec miłości, żeby go umieścić wokół Serca Mego Syna Jezusa i serca Jego Wikariusza na ziemi – na ich pociechę.
l Dlatego znowu proszę was o modlitwę, cierpienie i milczenie.
m W miarę jak ciemność będzie ogarniać wszystko, wasze światło będzie jaśnieć coraz bardziej.
n Światło Mojej obecności stanie się waszym światłem w tej bardzo ciężkiej próbie.
Wielki Wtorek, 13.04.1976
96 Kontemplujcie Mojego Ukrzyżowanego Syna
a Synowie najmilsi, wpatrujcie się w Mojego Ukrzyżowanego Syna.
b Kontemplujcie Jego oblicze zbroczone krwią, Jego głowę ukoronowaną cierniem, Jego ręce i nogi przebite gwoździami, Jego ubiczowane ciało, będące jedną wielką raną, Jego Serce otwarte włócznią.
c Moi bardzo drodzy synowie, wpatrujcie się tylko w Mego Ukrzyżowanego Syna, a będziecie Kapłanami wiernymi.
d Iluż z was przestało rozważać Jego Słowa. Ilu postanowiło wnikać w nie i rozumieć je tylko za pomocą ludzkiego rozumu i w ten sposób niepostrzeżenie popadło w najpoważniejsze błędy.
e Słów Mojego Syna nie można odczytywać samym tylko ludzkim rozumem. On Sam dziękował Ojcu, że zakrył tajemnice Królestwa przed uczonymi i mądrymi tego świata, a objawił je maluczkim.
f Powinno się odczytywać i pojmować Jego Słowo przede wszystkim z wewnętrzną pokorą i całkowitą uległością duszy.
g Mój Syn powierzył Jego autentyczne tłumaczenie jedynie Nauczycielskiemu Urzędowi Kościoła. Chciał was przez to przyzwyczaić do trudnej, a jednak tak koniecznej postawy pokory i wewnętrznej uległości.
h Jeśli będziecie zjednoczeni z Urzędem Nauczycielskim Kościoła, jeżeli będziecie pokorni i uważni na wszystkie Jego wskazania, pozostaniecie zawsze w prawdzie słów Jezusa.
i Dzisiaj w Kościele coraz bardziej szerzą się błędy i wydaje się nawet, że nie ma już żadnej tamy zdolnej je powstrzymać. Błędy szerzy przede wszystkim wielu teologów. Rozpowszechniają je liczni Kapłani, Moi biedni synowie.
j W jaki sposób możecie dziś być pewni, że uchronicie się przed błędem w Kościele?
k Wpatrujcie się w Mego Ukrzyżowanego Syna, a pozostaniecie wierni.
l Mój Syn, będąc Bogiem, stał się posłuszny aż do śmierci na Krzyżu.
m Patrzcie na raniące Go ciernie, na Jego Krew, na Jego rany! To kwiaty rozkwitłe na bólu Jego posłuszeństwa.
n Najmilsi synowie, teraz gdy ciemność ogarnia wszystko, jesteście wezwani do dawania świadectwa światłości całkowitego posłuszeństwa Kościołowi, Papieżowi i zjednoczonym z nim Biskupom.
o Im bardziej będziecie dawać świadectwo waszego całkowitego posłuszeństwa Kościołowi, tym bardziej będziecie krytykowani, wyśmiewani i prześladowani.
p Wasze świadectwo musi jednak stawać się coraz boleśniejsze, musi być krzyżem, abyście mogli pomóc wielu Moim biednym synom trwać dzisiaj w prawdzie i wierności.
Wielki Piątek, 16.04.1976
97 Zobaczcie, czy jest boleść większa
a Najmilsi synowie, rozważajcie Mój ból. Zobaczcie, czy jest boleść większa od boleści Mojej!
b Mój Syn Jezus – opuszczony przez wszystkich, ubiczowany, ukoronowany cierniem – z trudem wstępuje na Kalwarię, dźwigając ogromny krzyż na Swoich biednych ramionach.
c Nie umie już iść, chwieje się. Żadnego gestu współczucia. Otacza Go tylko nienawiść, wrogość, obojętność.
d W tej właśnie chwili Ojciec udziela Mu daru pociechy przez Jego Matkę. Wyobraźcie sobie, Moi najmilsi synowie, pociechę i ból tego spotkania.
e Spojrzenie Mego Syna w takiej chwili! W Moim Sercu otwarła się rana, która nigdy się nie zabliźniła.
f Rozważajcie ból waszej Matki patrzącej na Swego Syna – ukrzyżowanego, konającego i zabitego.
g Ból z powodu Jezusa, który umierał; ból spowodowany przez was.
h Teraz Mój Syn cierpi nadal w Swym Mistycznym Ciele, Kościele.
i Myślę dziś o strasznym geście Judasza, który zdradził Mojego Syna, i odczuwam ten sam ból z powodu zdrady dokonywanej codziennie przez wielu Moich synów Kapłanów.
j Kapłani, umiłowani synowie, dlaczego znowu dopuszczacie się zdrady? Dlaczego nadal trwacie w waszej zdradzie? Dlaczego się nie nawracacie? Dlaczego nie powracacie?
k Piotr trzy razy zapiera się Mojego Syna ze strachu...
l Iluż z was – bojąc się niezrozumienia, niedocenienia i braku uznania – znów zapiera się prawdy Ewangelii:
«Nie znam tego Człowieka!»
m Apostołowie uciekają i zostawiają Jezusa samego przez cały ten długi piątkowy dzień!
n Jakże wielu spośród was ucieka i opuszcza Mój Kościół! Wielu opuszcza Kościół, aby iść za światem. Wielu innych pozostaje w Kościele, ale – dla przypodobania się światu – opuszcza go w duszy i w sercu.
o Wielu z was nie kocha już Kościoła. Wikariusz Mego Syna znajduje się w coraz większym opuszczeniu.
p Biskupi zjednoczeni z Papieżem odczuwają w swoich duszach cierń samotności: są coraz bardziej krytykowani, kontestowani i opuszczani przez swoich Kapłanów.
q Pozostaje Jan. Pozostaje z Matką.
r Kapłani należący do Mojego Ruchu, przynajmniej wy pozostańcie z Moim Kościołem, pozostańcie ze Mną, waszą Mamą.
s Rozważajcie Moje cierpienie i współbolejcie ze Mną. Dzięki temu, w tej godzinie Kalwarii dla Kościoła, będziecie znakiem Mojej obecności.
3.05.1976
98 Będziecie zdolni kochać
a Synowie umiłowani, niech się nie trwoży wasze serce z powodu coraz częstszych ataków przeciwko Mojemu Ruchowi.
b To wyłącznie Moje Dzieło, zgodne ze szczegółowym planem Mojego Niepokalanego Serca.
c Ja Sama dopuszczam trudności, niezrozumienie i cierpienia, aby Moje Dzieło coraz bardziej się oczyszczało.
d Pragnę, by zostało oczyszczone z wszystkiego co ludzkie, aby mogło odbijać tylko Moje najczystsze światło.
e Tym najczystszym światłem pragnę okryć wszystkich najmilszych synów Kapłanów, poświęconych Memu Niepokalanemu Sercu.
f Proszę was o zupełne oderwanie się od wszystkich, abym mogła obdarzyć was prawdziwą czystością serca. Każde ludzkie przywiązanie – do siebie samych, do stworzeń, do świata – przyćmiewa waszą wewnętrzną czystość.
g Nie mogę oczywiście prosić was, byście nie pozostawali i nie żyli w świecie. Zgodnie z wolą Mego Syna macie żyć w świecie, ale nie być ze świata.
h Macie żyć w świecie, będąc jednak wyłącznie własnością Mojego Syna Jezusa.
i Macie należeć tylko do Mojego Syna Jezusa, aby zdobyć dla Niego cały świat i prowadzić dusze do zbawienia.
j Taki jest związek, jaki macie mieć ze światem: jedyny upragniony przez Mojego Syna i zalecany wam także dziś przez Kościół.
k Z powodu fałszywego pojmowania sposobu życia w świecie wiele Moich dzieci wciąganych jest dziś w liczne błędy i oddala się od Mojego Syna i ode Mnie.
l Iluż to Moich biednych synów Kapłanów doszło w końcu do tego, że są wyłącznie ze świata, i stało się jego więźniami.
m Mój Syn Jezus zbawił świat przede wszystkim wtedy, gdy – chcąc być wiernym woli Ojca – oderwał się od wszystkich, aby pozwolić się wywyższyć ponad ziemię, zawiesić na Krzyżu.
n Doprowadzicie na nowo wiele dusz do Mojego Syna, gdy – za Jego przykładem – będziecie również wywyższeni ponad ziemię. Dlatego powinniście się już przyzwyczajać do tego w waszych duszach – poprzez wewnętrzne oderwanie się od wszystkich.
o W ten sposób posiądziecie prawdziwą czystość serca i będziecie naprawdę zdolni do miłości – aż do najwyższej próby.
p Wasza Mama będzie was zawsze niosła. Ona wie, dokąd i jak was prowadzić, by także w każdym z was spełnił się zamiar woli Ojca.
13.05.1976 | Rocznica pierwszego objawienia fatimskiego
99 Poświęćcie się Mojemu Niepokalanemu Sercu
a Synowie umiłowani, wspominacie dziś Moje zstąpienie na ziemię w biednej dolinie Cova da Iria w Fatimie. Przyszłam z Nieba, aby prosić was o poświęcenie się Mojemu Niepokalanemu Sercu.
b To dzięki wam, Kapłani należący do Mojego Ruchu, spełnia się obecnie to, o co wówczas prosiłam. Poświęcacie się Mojemu Niepokalanemu Sercu i prowadzicie dusze wam powierzone do poświęcenia się, którego chciałam.
c Od tamtego dnia upłynęło wiele czasu: już 59 lat.
d Była druga wojna światowa – kara, jaką przepowiedziałam. Bóg dopuścił ją na ludzkość, która się niestety nie nawróciła.
e Teraz przeżywacie chwile, w których czerwony Smok, czyli marksistowski ateizm, rozszerza się po całym świecie i dokonuje coraz większego spustoszenia w duszach.
f Naprawdę udaje się mu zwieść i strącić z nieba trzecią część gwiazd.
g Tymi gwiazdami na firmamencie Kościoła są Pasterze: to wy, Moi biedni synowie Kapłani.
h Czyż nie potwierdził wam tego również Wikariusz Mojego Syna, że dziś najdrożsi przyjaciele i bracia dzielący ten sam stół – Kapłani i Zakonnicy – zdradzają Kościół i powstają przeciw niemu?
i Nadeszła więc pora, byście uciekali się do wielkiego lekarstwa, jakie daje wam Ojciec dla oparcia się zwodzeniu szatana i dla przeciwstawienia się prawdziwemu odstępstwu – szerzącemu się coraz bardziej wśród Moich biednych dzieci. Poświęćcie się Mojemu Niepokalanemu Sercu.
j Tym, którzy poświęcają się Mojemu Niepokalanemu Sercu, ponownie obiecuję ocalenie: wybawienie od błędu na tym świecie i zbawienie – w wieczności.
k Otrzymacie je dzięki Mojej specjalnej matczynej interwencji. Ustrzegę was przed wpadnięciem w zasadzki szatana. Będę was strzegła i broniła, pocieszę was i umocnię.
l W obecnym czasie każdy Kapłan, który pragnie pozostać wierny, powinien przyjąć Moje wezwanie.
m Niech każdy poświęci się Mojemu Niepokalanemu Sercu. To dzięki wam, Kapłani, i za waszym pośrednictwem wiele Moich dzieci dokona tego poświęcenia.
n Oto szczepionka, którą – jako Mama pełna dobroci – daję wam, aby was uchronić od epidemii ateizmu, zarażającej tak wiele Moich dzieci i prowadzącej je do duchowej śmierci.
o Są to czasy, które wam przepowiedziałam – to godzina oczyszczenia. (...)
28.05.1976
100 Postępujcie za Mną drogą Mego Syna
a Umiłowani synowie, posłuchajcie głosu waszej Mamy, wzywającej was łagodnie do pójścia za Nią.
b Idźcie za Mną drogą modlitwy. Tyle Moich dzieci już prawie ginie na wieki w tych decydujących chwilach, ponieważ nikt się nie modli ani nie ofiarowuje się za nie.
c Wy módlcie się za nie. Pomóżcie Mi zbawić waszych braci.
d Oto godzina błędu, któremu udaje się przeniknąć wszędzie i zwieść przede wszystkim wielu Moich synów Kapłanów.
e Nie dziwcie się, gdy zobaczycie, że upadają ci, którzy jeszcze wczoraj wydawali się najwierniejsi i najpewniejsi.
f Zobaczycie, jak upadają nawet ci, którzy uważali się za nauczycieli innych.
g Nie dziwcie się, jeśli w tej bitwie upadną wszyscy, którzy nie chcieli lub nie umieli używać broni, którą Ja Sama wam dałam. Tą bronią jest modlitwa prosta, pokorna i Moja: Święty Różaniec.
h Jest to modlitwa prosta i pokorna i dlatego najbardziej skuteczna. Potrafi ona pokonać szatana, zwodzącego was dziś przede wszystkim pychą i zarozumiałością.
i Jest to modlitwa Moja, gdyż odmawia się ją ze Mną i za Moim pośrednictwem. Zaleca wam ją ciągle Kościół oraz pierwszy z Moich najmilszych synów, Wikariusz Jezusa. Uczynił to słowami, które wzruszyły Moje matczyne Serce.
j Idźcie za Mną drogą cierpienia. Doszliście teraz do momentu złożenia waszej ofiary. Jesteście powoływani do coraz większego cierpienia.
k Dajcie Mi cały wasz ból. Dziś jest nim brak zrozumienia, ataki i oszczerstwa wielu waszych braci. Jutro będą nim prześladowania, więzienie i wyroki skazujące – wydawane przez ateistów i nieprzyjaciół Boga, dostrzegających w was przeszkody, które za wszelką cenę trzeba usunąć.
l Idźcie ze Mną i za Mną drogą Mojego Syna Jezusa, drogą na Kalwarię, Drogą Krzyżową.
m Teraz jak nigdy dotąd powinniście żyć jedynie i w pełni tym, co stanowi powołanie każdego chrześcijanina:
«Jeśli kto chce iść za Mną, niech się zaprze samego siebie, niech co dnia bierze krzyż swój i niech Mnie naśladuje».
n Idźcie za Mną, synowie najmilsi. Dziś koniecznie musicie iść za Mną, waszą Matką, jeśli chcecie bez lęku przebyć drogę Mego Syna Jezusa.
19.06.1976
101 Wypowiedzcie ze Mną wasze «tak»
a Jeszcze o jedną rzecz was proszę, synowie najmilsi: o wasze życie. Nadeszły czasy, kiedy to niektórych z was, Moi synowie, muszę poprosić nawet o dar z własnego życia.
b Nadchodzi godzina męczeństwa i Mama łagodnie przygotowuje was do momentu złożenia waszej ofiary.
c Nie patrzcie już na ten świat. Wpatrujcie się tylko we Mnie, w oblicze waszej Niebieskiej Mamy.
d Odzwierciedlam dla was światło czekającego was Raju, a w godzinie próby zostaniecie umocnieni i napełnieni odwagą.
e Nie patrzcie na stworzenia, które – zwiedzione i zepsute przez szatana – będą się coraz bardziej rzucać na was, z nienawiścią i gwałtownością.
f A przecież wy, synowie umiłowani, zawsze kochaliście, czyniliście dobro każdemu, wszystkim staraliście się zawsze pomagać.
g Teraz szerzy się wokół was lód nienawiści i niewdzięczności.
h Nie bójcie się, chociaż to godzina szatana i mocy ciemności!
i Nie lękajcie się! Schrońcie się w Moim Niepokalanym Sercu.
j W matczynym Sercu zostaniecie ogrzani i pocieszeni. Tam jest źródło waszej radości i tajemnica waszej ufności.
k W tym Sercu jesteście Moimi maleńkimi dziećmi, które wychowuję do wewnętrznej uległości, abyście na zaproszenie Mojego Syna – włączającego was w Swoją Ofiarę – umieli odpowiedzieć: «tak».
l Synowie Moi najmilsi, powiedzcie wraz ze Mną wasze «tak» woli Ojca. Wtedy szybko zobaczycie, jak wschodzi świt nowego świata – obmytego i oczyszczonego waszą wynagradzającą ofiarą.
Lourdes, 3.07.1976 | Pierwsza sobota miesiąca
102 Wasze najpotrzebniejsze świadectwo
a Bądźcie coraz bardziej ulegli w Mych rękach, synowie umiłowani.
b Wasze życie będzie prawdziwie należeć do Mnie dopiero wtedy, gdy w każdej chwili będziecie Mi dawać świadectwo waszej wewnętrznej uległości.
c Jakże wielu jest dziś Kapłanów, którzy nie są już posłuszni, buntują się i nie zachowują żadnej dyscypliny!
d Wasza wewnętrzna uległość doprowadzi was do posłusznego wypełniania norm i wskazań Kościoła.
e Cierpiałeś dziś, widząc w tym miejscu – Mnie poświęconym – liczne formy profanacji oraz cierpienia zadawane Mojemu Niepokalanemu matczynemu Sercu. Niektóre Moje dzieci przychodzą do Mnie w strojach nieprzyzwoitych i udaje się im tak dojść aż do stóp Mojego czczonego wizerunku.
f Dziel Mój ból i wynagradzaj za prawdziwe formy profanacji, powtarzane każdego dnia w tym miejscu Mnie poświęconym.
g Najbardziej odpowiedzialni za to są niestety Kapłani. Zobacz, jak różnie się ubierają – nieraz tak dziwnie, że stają się zgorszeniem dla wiernych.
h A przecież aktualne przepisy Kościoła zobowiązują Moich synów do noszenia stroju duchownego. Kto jednak jeszcze zachowuje to polecenie? Nieliczni, których uważa się zazwyczaj za staroświeckich i zacofanych.
i Sprawa stroju to tylko mały, chociaż znamienny przykład smutnej rzeczywistości. Niekarność, nieposłuszeństwo, brak poszanowania wszelkich przepisów szerzy się dziś wśród Kapłanów, którzy są jednak zawsze synami Mojego matczynego upodobania.
j Przynajmniej wy, Kapłani poświęceni Memu Niepokalanemu Sercu, dajcie przykład waszą wewnętrzną uległością i posłuszeństwem przepisom Kościoła.
k To wasze świadectwo jest dziś najbardziej naglące i potrzebne.
l Przez nie będziecie mogli rozszerzać dokoła siebie przykład i woń Mojego Syna Jezusa. Będziecie narzędziami wybranymi przez Moje Niepokalane Serce, dzięki którym wielu Kapłanów powróci do obowiązku dawania dobrego przykładu, który należy do najważniejszych zadań waszej posługi!
16.07.1976 | Wspomnienie Najświętszej Maryi Panny z Góry Karmel
103 W duchu synowskiego oddania
a Synu Mojego matczynego upodobania, nie pozwalaj się rozpraszać ludzkim sprawom i wydarzeniom. Trwaj zawsze na modlitwie przy Moim Sercu.
b Jako twoja prawdziwa Matka przygotowuję dla ciebie każdą rzecz: osoby, które masz spotkać, okoliczności, w jakich właśnie się znajdujesz i to, co masz uczynić. Przyzwyczajaj się więc przeżywać z ufnością chwilę obecną, którą ci daje Ojciec i którą przygotowuje dla ciebie Matka.
c Synowie poświęceni Memu Niepokalanemu Sercu, żyjcie wszyscy duchem synowskiego oddania i najpełniej ufajcie działaniu waszej Mamy.
d Kapłan poświęcający się Mojemu Sercu przyciąga ku sobie Moją szczególną miłość, która staje się coraz mocniejsza i wyraźniejsza. Z coraz większą jasnością udaje się ją dostrzegać jego duszy.
e Wobec was mogę spełniać Moją macierzyńską rolę w sposób pełniejszy. Mogę tak czynić dlatego, że przez poświęcenie się Memu Niepokalanemu Sercu oddajecie się prawdziwie – jak małe dzieci – w Moje ramiona.
f Mówię do was i możecie usłyszeć Mój głos. Kieruję wami, a wy pozwalacie Mi się ulegle prowadzić.
g Przyoblekam was Moimi własnymi cnotami, karmię was Moim pokarmem. Jesteście wewnętrznie coraz bardziej przyciągani zapachem Mojego matczynego działania, które czyni was małymi, ubogimi, pokornymi, prostymi, czystymi.
h Przede wszystkim pociągam was łagodnie ku Boskiej Osobie Mego Syna Jezusa, obecnego – jak w Niebie – w Sakramencie Eucharystii. Uczycie się ode Mnie coraz większego zamiłowania do modlitwy: modlitwy adoracji, modlitwy dziękczynienia, modlitwy wynagrodzenia.
i Im bardziej chłód opuszczenia i milczenie otaczają Mojego Syna Jezusa, obecnego wśród was w Eucharystii, tym bardziej zbieram głosy Moich umiłowanych synów, aby – zjednoczone z Moim głosem – tworzyły na ziemi melodię miłości dla ofiarowania jej Sercu Mojego Syna, aby Go pocieszyć.
j Taką armię właśnie sobie przygotowuję, taki zastęp Moich Kapłanów gromadzę teraz ze wszystkich stron świata: ukryty zastęp małych dzieci, poświęconych Mojemu Niepokalanemu Sercu. Upodabniam coraz bardziej Moje dzieci do Mnie, aby Jezus mógł je ofiarować Ojcu na znak wynagrodzenia i zadośćuczynienia.
k Powtarzam wam: nie rozmyślajcie nad całym złem, jakie coraz bardziej się szerzy i wszędzie zalewa świat.
l Nie rozmyślajcie nawet nad wielkim złem, które szatanowi udaje się szerzyć także w Kościele.
m Kontemplujcie tylko Mnie i wielkie Dobro, jakiego właśnie dokonuje w milczeniu wasza Matka, przyciągając do Swego Niepokalanego Serca coraz większą liczbę Swych synów Kapłanów. (...)
26.07.1976 | Wspomnienie świętych Joachima i Anny, rodziców Najświętszej Maryi Panny
104 Mój czas
a Najmilsi synowie, Mojego czasu nie mierzy się dniami. Mój czas odmierzają jedynie uderzenia Mojego matczynego Serca. Każde uderzenie tego Serca oznacza nowy dzień zbawienia i miłosierdzia dla was, Moje biedne dzieci.
b Zapraszam was więc do życia jedynie ufnością.
c Wasz czas powinien być mierzony ufnością pokładaną w miłosiernej Miłości Ojca i w działaniu waszej Niebieskiej Mamy.
d Taką ufnością żyli Moi rodzice, Anna i Joachim, których Kościół wspomina dziś i daje wam za przykład.
e Taką ufnością żyli też wszyscy święci, wszyscy przyjaciele Boga.
f Jedynie taką ufnością zawsze posługiwał się Wszechmogący, aby w każdej epoce zrealizować Swój plan.
g Często realizował go nawet wbrew wszelkim oczekiwaniom, w chwili gdy nikt nie uważał go za możliwy do spełnienia. Tak stało się również z wielkim planem, który Bóg urzeczywistnił poprzez dwa pokorne i ubogie stworzenia, powołane przez Ojca, by dać życie waszej Niebieskiej Mamie.
h Wasza Mama również została wezwana do nadziei wbrew wszystkiemu, aby zdać się jedynie – w całkowitym zaufaniu – na Słowo Boże. Stała się Matką Słowa i dała wam Swego Syna Jezusa.
i Ogłosiłam wam tryumf Mojego Niepokalanego Serca oraz niezbędne i bolesne oczyszczenie, jakie go musi poprzedzić.
j Powiedziałam wam też, że obecny okres jest już czasem oczyszczenia i że są to lata Mojego tryumfu. Nie szukajcie zatem tej chwili – badając przyszłość i obliczając lata, miesiące, godziny. Ogarnie was bowiem tylko niepokój i zamieszanie i naprawdę zmarnujecie wasz tak cenny czas.
k Umiłowani synowie, nie w ten sposób macie mierzyć Mój czas, lecz jedynie zaufaniem do Mnie. Ono przygotowuje was do stania się narzędziami przeze Mnie wybranymi i ukształtowanymi dla odniesienia w tym okresie tryumfu Mego Niepokalanego Serca.
31.07.1976 | Wspomnienie św. Ignacego z Loyoli
105 Wasze trudności
a Synowie najmilsi, idźcie za Mną z całą mocą waszego zaufania i nie pozwólcie się niepokoić trudnościom napotykanym na drodze.
b Bóg dopuszcza te trudności, ponieważ pomagają wam wzrastać w doskonałym poświęceniu się Mojemu Niepokalanemu Sercu.
c Odrywają was od waszego sposobu widzenia i odczuwania, od upodobań oraz przywiązań i powoli prowadzą do patrzenia i odczuwania jedynie według Serca Mojego Syna Jezusa.
d Widzę, jak po przeżyciu każdej trudności wzrasta w was życie Jezusa. To bardzo pociesza Moje matczyne Serce.
e Czyż nie dostrzegacie, Moje dzieci, jak pod Moim wpływem wasze życie naprawdę się zmienia?
f Najbardziej przygnębiają was wewnętrzne trudności.
g Należycie do Mnie, a czujecie, jak świat jeszcze was przyciąga. Jesteście przyobleczeni Moją czystością i cierpicie, odczuwając pokusy ciała. Niektórzy z was skarżą się i chcieliby się od nich uwolnić.
h Synowie najmilsi, jakże te trudności wewnętrzne doznawane przez was pomagają wam wzrastać w oderwaniu się od samych siebie!
i Nie patrzcie nigdy na siebie. Tym piękniejsi będziecie dla Mnie i dla Mojego Syna Jezusa, im mniej piękni wydacie się sobie.
j Mój płaszcz was okrywa. Moja własna czystość was oświeca.
k Istnieją także trudności zewnętrzne, pochodzące od otoczenia, w którym się znajdujecie: niezrozumienie, krytyka. Czasami nawet dopuszczam pogardę i oszczerstwo.
l Mój przeciwnik posługuje się przede wszystkim oszczerstwem – jako ulubionym narzędziem – aby was ugodzić i zniechęcić.
m Jak powinniście odpowiadać? Tak jak Jezus: milczeniem, modlitwą, życiem w głębokim zjednoczeniu z Ojcem.
n W świetle Ojca każda rzecz fałszywa i zła, każde oszustwo, każde oszczerstwo samo znika jak mgła w słońcu.
o Jesteście w Moim Niepokalanym Sercu, nic więc nie może was dotknąć.
p Tym, którzy rozmyślnie będą chcieli wam wyrządzić zło, nie uda się was uderzyć. Ci, którzy będą działać w dobrej wierze, otrzymają światło, zanim jeszcze zło was dosięgnie.
q Będziecie chodzić w pokoju, nawet pośród burzy obecnego czasu.
r Są jeszcze trudności waszych czasów. Najmilsi synowie, jakże was wychowywałam i przygotowywałam na te czasy!
s Również i te trudności zostały przeze Mnie dopuszczone, aby was uczynić coraz bardziej uległymi narzędziami w Moich rękach – dla Mojego planu, realizowanego właśnie w tych czasach.
t Ateizm zalewający świat, kryzys coraz bardziej szerzący się w Kościele, rozprzestrzeniający się wszędzie błąd – to fale wielkiej nawałnicy.
u Zostaliście powołani, aby w tej burzy być Moim pokojem.
v Dlatego idźcie pogodni, spokojni i ufni! (...)
7.08.1976 | Pierwsza sobota miesiąca
106 Jedynie z Papieżem
a Dziś ze wszystkich stron świata płynie do Mojego Niepokalanego Serca miły hołd Kapłanów Mnie poświęconych, hołd pochodzący od was, synowie Mojej szczególnej macierzyńskiej miłości.
b Pozwólcie Mi się prowadzić, a nie będziecie już odczuwać ciężaru waszych codziennych trudności.
c Pragnę was trzymać w Moich ramionach – całkowicie oddanych Mojemu Niepokalanemu Sercu i podążających do celu, który wyznaczyłam każdemu z was.
d Już wam wskazałam, jaki jest ten cel: uczynić was Kapłanami według Serca Jezusa.
e Macie dziś być naprawdę Jezusem dla ludzi waszych czasów:
f – Jezusem, który mówi.
Będziecie mówić tylko Prawdę: Prawdę zawartą w Ewangelii i poręczoną przez Urząd Nauczycielski Kościoła.
g Dziś ciemność zstępuje na wszystko i błąd coraz bardziej szerzy się w Kościele. Dlatego macie wszystkich kierować do źródła, z którego – za sprawą Jezusa – tryskają Słowa Jego Prawdy: do Ewangelii powierzonej Kościołowi hierarchicznemu, czyli Papieżowi i Biskupom z nim zjednoczonym.
h Nie pojedynczym Kapłanom ani pojedynczym Biskupom, lecz tylko Kapłanom i Biskupom zjednoczonym z Papieżem.
i Zgorszenie – powodowane dziś przez Biskupów nieposłusznych Wikariuszowi Mego Syna i pociągających wielką liczbę Moich biednych dzieci na drogę błędu – głęboko rani i napełnia bólem Moje Serce Matki Kościoła.
j Powinniście więc dziś waszym słowem głosić wobec wszystkich, że Jezus tylko Piotra ustanowił fundamentem Swego Kościoła i nieomylnym stróżem Prawdy.
k Temu, kto nie jest dziś z Papieżem, nie uda się wytrwać w Prawdzie.
l Szatańskie zwodzenie stało się tak podstępne i niebezpieczne, że udaje się mu oszukać każdego.
m Mogą ulec nawet dobrzy.
n Nawet nauczyciele i mędrcy.
o Kapłani, a nawet Biskupi.
p Nie upadną jednak nigdy ci, którzy zawsze trwają przy Papieżu.
q Oto dlaczego chcę uczynić z was zastęp zorganizowany i czujny, posłuszny i uległy wobec pragnień Mojego pierwszego najmilszego syna, Wikariusza Mojego Jezusa.
r – Jezusem, który działa.
Powinniście przede wszystkim pozwolić Jezusowi na nowo żyć w was, powinniście się stać żywą Ewangelią.
s Dlatego czynię was coraz uboższymi, pokorniejszymi, czystszymi i mniejszymi.
t Nie bójcie się Mi powierzyć całkowicie. Jestem Mamą Jezusa i waszą, która nie potrafi robić nic innego, jak tylko pomagać wam, by każdy rodził się i wzrastał jako drugi mały Jezus – dla zbawienia wszystkich Moich dzieci.
u Gdy ten zastęp Kapłanów będzie gotowy, wówczas nadejdzie moment, gdy zmiażdżę głowę Mego przeciwnika, a odnowiony świat zakosztuje radości tryumfu Mojego Serca.
Lourdes, 15.08.1976 | Uroczystość Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny
107 Żyjcie w Raju ze Mną
a Synowie Moi najmilsi, żyjcie tam, gdzie Ja jestem – w Raju, do którego zostałam wzięta z ciałem i duszą, aby w pełni dzielić chwałę Mojego Syna Jezusa.
b Jak na ziemi byłam z Nim zawsze zjednoczona dzięki Mojej funkcji Matki, tak teraz – w Raju – jestem złączona z Synem w chwale. On bowiem chce mieć przy Sobie Matkę i dał Jej ciało chwalebne, podobne do Swego uwielbionego ciała.
c Oto powód tego nadzwyczajnego przywileju.
d Jak Moim «tak» dałam Słowu Bożemu możność przyjęcia w Moim dziewiczym łonie ludzkiej natury, tak samo Moim «tak» powierzyłam się działaniu Mojego Syna Jezusa, który wyniósł waszą Mamę do chwały Nieba – z ciałem i duszą.
e Ciało to jest przemienione i chwalebne, lecz jest ciałem prawdziwym, umiłowani synowie. Matka i Syn są już teraz na zawsze razem w Raju.
f Jestem również prawdziwie waszą Matką, która może was kochać nie tylko duszą, ale również Swoim chwalebnym ciałem.
g Kocham was Moim matczynym Sercem. To Serce nigdy nie przestało bić miłością do was.
h Umiłowani synowie, żyjcie i wy tam, gdzie Ja jestem, żyjcie ze Mną w Raju.
i To prawda, jesteście jeszcze na tej ziemi boleści i często odczuwacie cały jej ciężar i cierpienie.
j Dlaczego jednak – żyjąc na tej ziemi wygnania – nie żyjecie tam, gdzie teraz znajduje się wasza Matka? Żyjcie ze Mną w Raju i nie dajcie się pociągnąć światu, nie pozwólcie się uwięzić tej ziemi.
k Panuje dziś jakże fałszywa i niebezpieczna tendencja polegająca na dostrzeganiu tylko ziemi. Ludzie niemalże się boją, że spoglądanie na Raj odciągnie ich od obowiązków codziennego życia. Żyjcie ze Mną w Raju, a wtedy będziecie dobrze żyli także na tej ziemi.
l Wypełniajcie na ziemi plan Ojca Niebieskiego, a zbudujecie wokół siebie prawdziwe szczęście.
m Im bardziej będziecie kontemplować Ojca i żyć ze Mną, tym więcej zdziałacie na ziemi dla własnego dobra i dla dobra wszystkich.
n Raju, tego prawdziwego, nigdy nie będzie na ziemi.
o Jakże was oszukuje i zwodzi Mój przeciwnik, rzucający się z wielką wściekłością, aby wam przeszkodzić w połączeniu się w Niebie z Moim Synem i ze Mną!
p Raj jest tylko w światłości Trójcy Przenajświętszej – z Moim Synem Jezusem i ze Mną!
q Ta światłość oświeca Aniołów i Świętych, tą światłością się cieszą. Od tej światłości lśni cały Raj.
r Żyjcie więc, Moi umiłowani synowie, szukając, kochając i spoglądając ku Niebu, które was czeka.
s Już tu, na ziemi, żyjcie w Raju Mego Niepokalanego Serca. Wtedy będziecie pogodni i bardzo szczęśliwi.
t Będziecie coraz mniejsi i bardziej oddani, coraz bardziej ubodzy i czyści.
u Im mniejsi, bardziej ubodzy i czyści będziecie, tym łatwiej wejdziecie do Raju Niepokalanego Serca, w którym czas mierzy się uderzeniami Serca nie znającego nigdy spoczynku.
22.08.1976 | Wspomnienie Najświętszej Maryi Panny, Królowej
108 Wasza Królowa i wasz Wódz
a Jestem waszą Królową.
b Potęga Ojca, Mądrość Syna i Miłość Ducha Świętego – w Światłości Trójcy Przenajświętszej – utwierdziły Mnie na zawsze w Mojej roli Matki - Królowej.
c Takie jest Moje ukoronowanie w chwale.
d To Moje powszechne królowanie: Matka Syna, Królowa z Synem.
e Jestem waszym Wodzem.
f Wzywam was, synowie Moi umiłowani, aby was zebrać wszystkich w Moim zastępie, którego Sama jestem Królową i Wodzem.
g Nie może więc być wśród was innego wodza. Wszyscy jesteście braćmi zgromadzonymi w miłości, która powinna wciąż coraz bardziej wzrastać.
h Jeżeli ktoś chce być największy, niech się stanie naprawdę najmniejszym.
i Tylko tego – kto więcej kocha, więcej służy, bardziej Mnie słucha, kto staje się coraz mniejszy, aż do zniknięcia w Moim Sercu Niepokalanym – Ja Sama będę czyniła coraz większym.
j Jestem waszym Wodzem.
k Powinniście więc, Moi najmilsi synowie, słuchać Mego głosu, ulegle wypełniać Moje wskazania, a przede wszystkim macie być gotowi i posłuszni Moim rozkazom.
l Pragnę uczynić z was dzieci, które chcą i potrafią być zawsze posłuszne.
m Posłuszeństwo i uległość – oto mundur, w który chcę was ubrać.
n Moje rozkazy będę wam przekazywać za pośrednictwem głosu tych, których Mój Syn ustanowił, aby rządzili Jego Kościołem: przez Papieża i Hierarchię z nim zjednoczoną.
o Jak bardzo Moje matczyne Serce jest dziś zranione i zbolałe z powodu niektórych Kapłanów, a nawet Biskupów, nie słuchających już zarządzeń Wikariusza Mego Syna Jezusa!
p Wszelkie królestwo podzielone wewnętrznie skazane jest na upadek i ruinę.
q Moi biedni synowie – nieposłuszni i buntujący się – są ofiarami najbardziej subtelnego i podstępnego rodzaju pychy i zdążają ku śmierci.
r Jakże szatanowi, Mojemu przeciwnikowi od początku, udaje się was dziś oszukiwać i zwodzić!
s Utwierdza was w przekonaniu, że jesteście stróżami tradycji i obrońcami wiary, gdy tymczasem jako pierwsi upadacie w wierze i niepostrzeżenie popadacie w błąd.
t Wmawiając wam, że Papież zdradza Prawdę, szatan burzy fundament, na którym zbudowany jest Kościół, fundament, dzięki któremu Prawda trwa nienaruszona przez wieki.
u Szatan podsuwa wam myśl, że nawet Ja nie akceptuję działania Papieża. Przez to w Moim imieniu krytykuje się osobę i działalność Ojca Świętego.
v Kapłani, synowie Mej szczególnej matczynej miłości, bądźcie roztropni, uważni, przewidujący, bo ciemność już wszystko ogarnia.
w Jakże Mama może publicznie krytykować decyzje Ojca Świętego, skoro tylko on ma łaskę stanu, uzdalniającą go do wykonywania tak wzniosłej posługi!
x Zachowywałam milczenie, kiedy mówił Mój Syn. Zachowywałam milczenie, kiedy mówili Apostołowie, a teraz trwam w milczeniu miłości wobec głosu Papieża, aby coraz bardziej się szerzył, aby wszyscy go słuchali i aby był zawsze przyjmowany przez dusze.
y Stale jestem przy osobie Mojego pierwszego szczególnie umiłowanego syna, Wikariusza Mojego Syna Jezusa.
z Moim milczeniem pomagam mu mówić.
A Moim milczeniem nadaję moc Jego słowu.
B Powróćcie, Moi synowie Kapłani, powróćcie do miłości, do posłuszeństwa Papieżowi, do jedności z nim!
C Dzięki temu będziecie mogli należeć do Mojego zastępu, którego jestem Królową i Wodzem.
D Dzięki temu usłyszycie Moje rozkazy, które będę wydawać głosem Papieża.
E Dzięki temu będziecie mogli walczyć wraz ze Mną o pewne zwycięstwo. Jeśli tego nie uczynicie, będziecie podążać drogą ku klęsce.
F Przyodzieję was Moją wewnętrzną uległością i będziecie zawsze posłuszni. Dzięki temu uczynię was narzędziami przydatnymi w Mojej bitwie i ujrzycie w końcu Moje królewskie zwycięstwo.
8.09.1976 | Święto Narodzenia Najświętszej Maryi Panny
109 Powinniście być mali
a Moje dzieci, wpatrujcie się w waszą Matkę - małe Dziecko. Ponieważ byłam mała, podobałam się Najwyższemu.
b Wolność od wszelkiej zmazy grzechowej – którą na mocy szczególnej łaski cieszyłam się od pierwszej chwili Mojego poczęcia – dała Mi prawdziwą miarę Mojej małości.
c Mała, gdyż – pomimo wyboru na Matkę Słowa – byłam stworzeniem Bożym.
d Jestem mała, ponieważ wszystko otrzymałam od Boga.
e Mała, ponieważ cień Bożej potęgi okrył Mnie swoją wielkością.
f Moje bogactwo jest bogactwem małych i ubogich: pokora, ufność, oddanie się, nadzieja.
g Kościół zaprasza was dziś do kontemplowania waszej Matki Niebieskiej w chwili Jej narodzenia.
h Moi najmilsi synowie, przypatrujcie się waszej Mamie – małemu Dziecku – a nauczycie się być małymi.
i Macie być mali, ponieważ jesteście Moimi dziećmi. Powinniście żyć Moim życiem.
j Powinniście być mali, aby stać się uległymi narzędziami urzeczywistniającymi Mój plan i aby przyciągnąć ku sobie upodobanie Mego Syna Jezusa.
k Synowie Moi umiłowani, jak bardzo Jezus was kocha! Kocha was właśnie dlatego, że chcecie być mali, ubodzy, prości i pokorni.
l Powinniście być mali, aby stawić czoła szatanowi, któremu udaje się zwodzić wielu pychą i zarozumiałością.
m Czyż nie rozumiecie, że nigdy mu się nie uda was zwieść ani oszukać, jeśli pozostaniecie pokorni?
n Powinniście stawać się coraz mniejsi, gdyż wasza Mama pragnie was całych dla Siebie, chce was karmić, ubierać i nosić w Swoich ramionach.
o Powinniście być mali, bo wtedy zawsze będziecie mówić «tak» woli Ojca.
p Mówcie ze Mną wasze «tak», a wówczas będzie się w was ciągle powtarzać «tak» Mojej doskonałej uległości wobec woli Boga.
q Powinniście być mali, aby stać się pokorną piętą, którą szatan będzie próbował ukąsić, a którą Ja zmiażdżę mu głowę.
r Macie stawać się coraz mniejsi, jeśli chcecie przygotować największy tryumf Mojego Niepokalanego Serca.
25.09.1976
110 To dlatego mówię do was
a Jeśli staniecie się mali, zawsze będziecie słyszeć Mój głos.
b Moi najmilsi synowie, nie pozwólcie się zwodzić tylu słyszanym dziś głosom. Mój przeciwnik oszukuje was różnymi ideami i przy pomocy słów wprowadza w was zamęt.
c Jesteście jakby pogrążeni w oceanie słów, który coraz bardziej się powiększa i zalewa wszystko. Powtarza się wydarzenie opisane w Biblii o wieży Babel. Przeżywacie dziś na nowo dramat pomieszania języków.
d Wasze własne słowa wywołują w was zamieszanie. Wasze własne głosy przeszkadzają wam się porozumieć.
e Dziś bardziej niż kiedykolwiek konieczne jest słuchanie Mojego głosu. Dlatego właśnie mówię do was.
f Mówię do was, aby wam pomóc wyjść z zamętu, wywołanego dziś waszymi własnymi słowami. Jako Mama prowadzę was więc łagodnie do słuchania jedynego Słowa Ojca. To Słowo stało się ciałem i życiem w Moim najczystszym łonie. Moje Serce otwarło się na przyjęcie Go i przechowywało Je jak drogocenny skarb.
g Mówię do was, ponieważ dziś trzeba słuchać Jego Słowa. Trzeba je przyjąć i zazdrośnie strzec.
h Chcę sprawić, byście słyszeli tylko Słowo Mojego Syna. Dziś jednak Jego Głos jest jakby zagłuszony. Słowo Ojca, Mój Syn Jezus, nie jest już słuchany!
i Jego Słowo – tak jasno wyrażone w Ewangelii – jest jakby zalane wieloma innymi ludzkimi głosami. Ułożyliście sobie swoją ewangelię – przy pomocy własnych słów. Wy, Moi umiłowani synowie, powinniście słuchać i głosić jedynie Słowo Mojego Syna, takie jakie zawiera Jego Ewangelia.
j Kościół was naucza, jednak o wszystkim, co wam głosi, każdy chce wypowiedzieć swoje zdanie i dlatego szerzy się niepewność i zamieszanie. Kościół bardziej niż kiedykolwiek jest rozdarty przez prawdziwe pomieszanie języków.
k Mówię do was, aby wam wskazać, czyich słów macie dziś słuchać w Kościele: słów Papieża i słów Biskupów z nim zjednoczonych.
l Ciemność zstępuje coraz bardziej, dlatego mówię do was, aby stać się waszym Światłem. Ponieważ szerzy się błąd, dlatego mówię do was, Moi najmilsi synowie. Wy, słudzy Słowa, wy, głosiciele Prawdy, jesteście wezwani, aby pozostać w Prawdzie.
m Przyszłość przedstawia się niepokojąco, dlatego mówię do was, aby was zaprosić do ufności, do całkowitego oddania się Mojemu matczynemu Sercu.
n Ogłuszający zgiełk głosów rozsiewa wszędzie coraz większy zamęt. Mówię do was, prosząc o milczenie, cierpienie i modlitwę.
o Mówię do was, aby was prosić dzisiaj o to, co dla Mnie jest najcenniejsze. Codziennie zbieram wasze modlitwy oraz wasze cierpienia. Sama składam je w Kielichu Mojego Niepokalanego Serca i ofiarowuję je Sprawiedliwości Bożej, która wymaga złagodzenia.
p Dziś wszystko można jeszcze uratować, dlatego mówię do was!
q Umiłowani synowie, nie zamykajcie swoich serc na Moje słowa!
r Od waszego przyjęcia lub odrzucenia Moich słów plan Ojca uzależnił wiele z tego, co was czeka.
s Oczyszczenie może być jeszcze oddalone i skrócone. Wiele cierpień może być wam jeszcze zaoszczędzonych.
t Posłuchajcie Mnie, Moje dzieci, z prostotą! Jeżeli będziecie małe, usłyszycie Mnie i posłuchacie. Małe dzieci tak dobrze rozumieją głos swojej Mamy!
u Błogosławieni, którzy Mnie jeszcze słuchają. Otrzymają dziś światło Prawdy i zyskają u Pana dar zbawienia.
8.11.1976
111 Spójrz na swoją Mamę
a Podziwiaj, synu, swoją Niebieską Mamę! Zobacz, jaka jest piękna!
b Jest wspaniałym arcydziełem Ojca. To kolebka Syna. To chluba Ducha Świętego. To ogród kwitnący i zamknięty, w którym od początku pielęgnowane są rozkosze Trójcy Przenajświętszej.
c Patrz jedynie na swoją Mamę! Wtedy okryje cię Moje piękno. Chcę cię przyodziać w Mój Niebieski płaszcz, chcę cię okryć Moją czystością, chcę cię otoczyć Moim własnym Światłem.
d Czujesz się mały i tak jest naprawdę. Czujesz się ubogi i widzisz, że jesteś pełen braków. Wydaje ci się, że nie posiadasz niczego, co mógłbyś Mi dać.
e O, wystarczy Mi twoja miłość! Niczego innego od ciebie nie chcę.
f Teraz nie możesz tego zrozumieć, ale w Raju będziesz widział w sobie chwałę twojej Mamy oraz szczyt miłości, na który Jezus razem z Nią cię zaprowadzi.
g Wydaje ci się, że Jezus się chowa – jeśli można tak powiedzieć – stawiając Swoją Mamę przed Sobą. Jest tak dlatego, że On chce, aby Mama kochała Go w tobie!
h Wydaje ci się, że zawsze masz tylko Mamę przed sobą, lecz Ja widzę, że to Sam Jezus – który jest w tobie – prowadzi cię do Mnie, abyś w ten sposób ofiarował Jego Sercu radość, której inni nie mogą Mu zapewnić.
i Nie mów, zachowuj coraz większe milczenie razem ze wszystkimi. Nie zniechęcaj się nigdy z powodu swoich braków. Tak bardzo cię kocham, Mój synu. Patrzę na twoje serce, a nie na twój charakter. Jak ogromną sprawiasz Mi radość, kiedy – po pomyłce popełnionej w porywie impulsywności – zaraz korzysz się i prosisz o jej przebaczenie. Ofiaruj Mi swoje rany. Mów zawsze «tak» i nie myśl więcej o sobie. To Ja chcę myśleć o wszystkim. (...)
20.11.1976
112 Czas oczyszczenia
a Słuchacie Mojego głosu i pozwalacie Mi się prowadzić, synowie umiłowani. Dzięki temu rośnie w was Moje życie i rozszerzacie wokół siebie Moje światło.
b Coraz bardziej konieczne i naglące staje się dziś rozpowszechnianie w świecie łagodnego zaproszenia waszej Mamy.
c Ten świat oddala się coraz bardziej od Boga i nie daje już posłuchu Słowom Mego Syna Jezusa. Wpada więc w mrok odrzucania Boga i w mylące złudzenie, że może działać bez Niego.
d Już prawie udało się wam zbudować cywilizację czysto ludzką, uporczywie zamkniętą na jakikolwiek wpływ Boży.
e Bóg, w Swoim nieskończonym majestacie, może się jedynie śmiać z tej ludzkości, która zgromadziła się, by wystąpić przeciw Niemu.
f Coraz bardziej szerzy się chłód egoizmu i pychy. Nienawiść tryumfuje nad miłością, zbierając codziennie niezliczone ofiary – znane i nie znane. Stosuje się przemoc wobec istot bezbronnych i niewinnych, które ciągle wołają o straszną pomstę u Bożego Tronu.
g Grzech ogarnia wszystko coraz bardziej.
h Gdzie można dziś znaleźć miejsce bez grzechu? Domy poświęcone kultowi Bożemu też doznają profanacji wskutek popełnianych tam grzechów. Nawet osoby poświęcone, Kapłani i Zakonnicy, zatracają poczucie grzechu. Niektórzy w swoich myślach, słowach i w życiu pozwalają się świętokradzko prowadzić szatanowi.
i Nigdy nie udało się demonowi tak was zwieść jak dzisiaj.
j Zwodzi was pychą i sprawia, że usprawiedliwiacie, a nawet legalizujecie nieporządek moralny. Po upadkach udaje mu się stłumić w was wyrzuty sumienia, będące prawdziwym darem Ducha Świętego, przynaglającego was do nawrócenia. Jakże liczni stają się obecnie Moi biedni synowie Kapłani, już od lat się nie spowiadający!
k Są zepsuci przez grzech i zniszczeni przez nieczystość, przez oburzające przywiązanie do pieniądza, przez pychę.
l I tak szatan rozbił swoje namioty wśród sług Świątyni. Sprawił, że ohyda spustoszenia weszła do Świętej Świątyni Boga.
m Konieczne jest zatem, by Mama mówiła do was i prowadziła was za rękę. Jej zadanie polega przede wszystkim na przewodzeniu wam w walce z piekielnym Smokiem.
n Mówię wam: nadeszły czasy oczyszczenia, nadeszły czasy, w których Boża sprawiedliwość ukarze ten zbuntowany i zepsuty świat – dla jego zbawienia.
o W Moim Kościele – ogarniętym błędem, przyćmionym przez szatana, okrytym grzechem, zdradzonym i sprofanowanym nawet przez niektórych Pasterzy – oczyszczenie już się zaczęło.
p Szatan przesiewa was tak, jak się to czyni z ziarnem. Ileż plew rozwieje się wkrótce na wietrze prześladowania!
q Od tego momentu Moja obecność wśród was stanie się bardziej stała i wyraźniejsza. (...)
4.12.1976 | Pierwsza sobota miesiąca
113 Czego się lękacie?
a Moi najmilsi synowie, bądźcie coraz bardziej ulegli i z całą ufnością pozwalajcie Mi się prowadzić.
b W ciemności tej godziny próby dla Kościoła wzywam was do chodzenia w światłości. Światło wypływa z Mojego Niepokalanego Serca i dociera do was, aby was ogarnąć i oświecić waszą drogę.
c Bądźcie niezachwiani i już nigdy więcej nie poddawajcie się zwątpieniu! Wasza droga jest bezpieczna, ponieważ wytycza wam ją wasza Niebieska Mama.
d Jakże zasmuca Moje matczyne Serce zwątpienie i zniechęcenie, ogarniające coraz bardziej dusze wielu Moich synów Kapłanów! Dlaczego wątpicie? Czego się lękacie?
e Jezus wybawił was od szatana w chwili jego tryumfu:
«To jest godzina szatana i mocy ciemności».
f Mój Syn Jezus darował wam na zawsze życie w tej godzinie, w której umarł na krzyżu.
g Przez swoją śmierć wyzwolił was wszystkich od śmierci.
h Mój Kościół, którego jestem Matką, żyje życiem Chrystusa i został dziś powołany do przejścia tą samą drogą co On.
i Czego się boicie?
j Świata, który wylał na was całą swą nienawiść? Szatana, któremu udało się przeniknąć do wnętrza Kościoła i zebrać ofiary nawet wśród Pasterzy? Błędu zagrażającego Kościołowi lub grzechu, który coraz bardziej go zaciemnia? Szerzącej się niewierności?
k Ta godzina, Moi najmilsi synowie, jest również dla Mojego Kościoła godziną szatana i mocy ciemności.
l Także Kościół zostanie ofiarowany – jak Chrystus na Krzyżu – i wezwany, aby umrzeć dla zbawienia i odnowy świata.
m Dla was ta godzina oczyszczenia jest przede wszystkim godziną cierpienia. Może tego się boicie?
n A jeśli to z myślą o tej właśnie godzinie Ojciec od wieków każdego z was z osobna powołał? A jeśli to dla tej godziny wasza Mama z Nieba od dawna was wybrała i na nią przygotowywała?
o Żyjcie w pokoju ducha i bez strachu, nawet wśród niepokojów i zagrożeń tego czasu.
p Powtarzam wam: nie patrzcie stale w przyszłość, zadając sobie pytanie, co się stanie. Żyjcie jedynie chwilą obecną, z całą ufnością i oddaniem się Mojemu Sercu.
Święta Noc, 24.12.1976
114 On prosi was o dar waszej miłości
a Przeżyj ze Mną, najmilszy synu Mojego Niepokalanego Serca, te godziny czuwania – na modlitwie, w milczeniu. Wsłuchuj się w głos twojej Niebieskiej Mamy.
b Dzisiaj podobnie jak w przeszłości rodzi się Mój Syn Jezus. Dzisiaj jak wtedy, Moi umiłowani synowie, musicie przygotować się na Jego przyjście.
c Z Moim małżonkiem Józefem – sprawiedliwym i czystym, pokornym i mężnym, którego Ojciec wybrał jako cenną pomoc zwłaszcza na te chwile – pokonywałam ostatni odcinek bardzo uciążliwej drogi.
d Odczuwałam zmęczenie podróżą, przejmujące zimno, niepewność, czy dotrzemy do celu, niepewność tego, co nas czeka.
e A jednak żyłam jakby oddalona od świata i rzeczy: całkiem pochłonięta w stałej ekstazie z Moim Dzieciątkiem Jezus, które wkrótce miałam wam darować.
f Kierowała Mną jedynie ufność pokładana w Ojcu. Kołysało Mnie słodkie oczekiwanie Syna. W duchu napełniała Mnie jedynie pełnia miłości.
g Jako Mama myślałam o domu i Ojciec przygotował nam schronienie. Marzyłam o kolebce dla Mego Dziecka i żłób już był gotowy.
h Owej nocy cały Raj znajdował się w tej grocie.
i Kiedy ogarnęło nas zmęczenie, a ciągłe odmowy przyjęcia niemal wyczerpały naszą ludzką wytrzymałość, grota była gotowa na przyjęcie Światłości. Tak, w Świetle Nieba – które otwierało się na przyjęcie wielkiej modlitwy Matki – Moje dziewicze łono otworzyło się na Boski dar Syna.
j Moi najmilsi synowie, złóżcie wraz ze Mną pierwszy pocałunek na Jego Sercu. Posłuchajcie razem ze Mną Jego pierwszego uderzenia. Jako pierwsi popatrzcie w Jego oczy. Posłuchajcie Jego pierwszego kwilenia płaczu, radości i miłości.
k On chce jedynie waszej pociechy.
l Prosi was o dar waszej miłości.
m Owińcie miłością jego maleńkie ciało! On tak bardzo potrzebuje ciepła! Otacza Go przecież cały chłód świata. Tylko ciepło miłości może Go pocieszyć.
n Odtąd Kościół co roku odnawia tę tajemnicę. Od tamtego momentu Mój Syn rodzi się na nowo – na zawsze – w sercach.
o Dzisiaj świat również Go odrzuca i wielu zamyka przed Nim swe drzwi. Jak wtedy wielcy Go nie znają.
p Otwierają się jednak serca małych. Oczekiwanie ludzi prostych spełnia się. Rozjaśnia się życie czystych.
q W tę świętą noc, Moi najmilsi synowie, chcę wam powierzyć Moje Dzieciątko.
r Składam je w kołysce waszych serc. Niech wasza miłość zapłonie wielkim ogniem! Muszę zapalić nim całą miłość świata.
31.12.1976, Ostatnia noc roku
115 Prawdziwe ubóstwo ducha
a Spędź na modlitwie i w wewnętrznym skupieniu ostatnie godziny tego roku, który Niepokalane Serce twojej Niebieskiej Mamy uczyniło dla ciebie nadzwyczajnym z powodu łask i darów.
b Sama chciałam cię tu mieć i przyprowadziłam cię do tego domu, który od dawna dla ciebie przygotowałam. Jesteś tu w ciszy i na modlitwie. Słuchasz Mnie, mówisz do Mnie, wraz ze Mną wzywasz Ojca. Masz przy sobie swojego brata, który bardzo Mnie kocha i który w Moim Sercu bardzo kocha ciebie.
c Spojrzenie twojej Niebieskiej Mamy różni się od waszego: to spojrzenie Światła i Miłości. Dla Mnie wielkim jest ten, kto w oczach ludzi uchodzi za nic, za pozbawionego wszelkiej wartości.
d Ten nieznany dom na uboczu, który nie przyciąga niczyjej uwagi, jest teraz miejscem Mojej obecności. Chciałam, abyś tu właśnie, a nie gdzie indziej, spędził ze Mną te świąteczne dni.
e Naucz się patrzeć na każdą rzecz oczyma twojej Mamy. Patrz zawsze z życzliwością i szczególną miłością na tych, których świat nie dostrzega i lekceważy.
f Niech dla twego serca największymi będą ci, których ludzie uważają za nic, za pozbawionych wartości: ubodzy, mali, pokorni, cierpiący i zapomniani.
g Powinieneś też odczuwać największą bliskość wobec tych twoich braci Kapłanów, którzy są lekceważeni i uważani za nic. O, gdybyś wiedział, jak drogocennym są skarbem dla Mego matczynego Serca wszyscy ci Moi najmilsi synowie, których nikt nie poważa!
h Oddaj Mi ich w tę ostatnią noc roku, każdego z nich z osobna ofiaruj Mojemu Sercu. Ileż pociechy przynosi Mojemu Niepokalanemu Sercu ich miłość! Jakże ich ukryte piękno wynagradza ból zadany Mojemu Sercu przez tych, którzy uważają się za wielkich, poważanych i którzy żyją, szukając wszelkiego ludzkiego uznania!
i Prawdziwe ubóstwo ducha jest darem ofiarowanym przeze Mnie tym, których powołuję. Ono jest tą próżnią, która przyciąga Moją Miłość. Jest tą długością fali, na której można usłyszeć i zrozumieć Mój głos.
j Bądź zawsze tak ubogi, by patrzeć na każdy nowy dzień Moimi oczyma i ofiarować Mnie tym, którzy od bardzo dawna czekają na Mnie w ubóstwie.
Copyright: Wydawnictwo Vox Domini, Katowice